Westchnąłem po czym odczekałem chwilę i najprościej w świecie dzięki swojej mocy przeteleportowałem się do Luny. Widziałem akurat jak się zmienia w konia. Postanowiłem jej dać czas do przemyśleń dlatego położyłem się w krzakach nie daleko. Poszedłem do jej i się położyłem obok dopiero wtedy gdy zasnęła aby jej nie było zimno. Czekałem teraz jedynie aż się obudzi, aby porozmawiać na spokojnie.
<Luna ? :D >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz