Mijały chwile, godziny, a dla mnie tylko jedna sekunda... Znów było poczuć delikatność wilka ognia Tomasa.Nie mogliśmy się złączyć przez wiele lat aż w końcu jesteśmy!Jesteśmy tu.. Razem i nikt nie ma nic przeciwko.. a już wkrótce pojawią się szczenięta... Usnęliśmy.Miałam słodki sen.Był słoneczny dzień, a ja, Tomas i nasze szczeniaki śmialiśmy się i bawiliśmy na łaćę...
<Tomas twoja kolej.Tak bardzo widać mój brak weny?;p>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz