Poznałem ostatnio wilczycę Violę, a po mojemu - Błękusia. :3 Szedłem właśnie w jej kierunku, kiedy a styknąłem się z nią na piaskowej ścieżce do jej groty nad morzem.
-O witaj Blękusiu.-uśmiechnąłem się na powitanie uwodząco szarmancko
-Witaj Asco.-odwzajemniła słodko uśmiech
-Zastanawiałem się moja Błękitko-ukłoniłem się i ponownie przybrałem postać stojącą-czy może masz ochotę się gdzieś ze mną przejść..
Błękusia zastanowiła się chwilę.
-Czy ja wiem..-odparła podkusząco-może tak.. a może i nie..
-No dawaj Błękuś.-połaskotałem ją po plecach, Błękusia podskoczyła lekko i zachichotała
-No dobra już dobra..-ze śmiechu przeszła w swobodną, kuszącą mowę-bylebyś mówił serio...
Uśmiechnąłem się jeszcze raz uwodząco, objąłem Błękusia w pasie i patrząc na nią przez chwilę, a potem odrywając wzrok na prosto ruszyliśmy..
< Błękusiu może dokończyłabyś? c: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz