Wzięłam krzyż, położyłam nad książką i wypowiedziałam zaklęcie.Przeniosło mnie i Steve w świat demonów.Ból podczas teleportacji nadal dokuczał i coraz bardziej dopalał do pieca.
-Dobra jesteśmy..-odetchnęłam i oparłam się o kamień
-Wstawaj, czeka cię polowanie..-zachęcał Steve-Masz ten łuk?
-Tak.-odparłam
-Okey, a sztylet?-upewnił się
-Mam wszystko co potrzebne.-zapewniłam wilka-Prowadź przodem.
Zamknęłam oczy i w jednej sekundzie pozbyłam się wszystkich uczuć.To samo zrobił Steve i ruszył w przód.
< Steve? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz