Spojrzałam speszona na Asco. W tej chwili przez moją głowę przebiegł niewyraźny zamazany obraz. Od razu poznałam że to był Dell. W chwili gdy poprosił mnie o to byśmy udali się do lasu.
Otrząsnęłam się z tej myśli i uśmiechnęłam słabo.
- Um... Dobrze...- powiedziałam nieco nieśmiało. Asco ruszył przodem, a ja poszłam zaraz za nim.
- A co się stało że chcesz się ze mną przejść?- zapytałam. Nie mam pojęcia jak to zabrzmiało...
<Asco?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz