-O to super-uśmiechnąłem się do nich
Widziałem, że dobrze im się rozmawia, byłem z tego zadowolony.Być może coś z tego będzie ? Zaśmiałem się w duchu.Przy nim ona chociaż wy była szczęśliwa, bo ja i tak nie jestem pewny swoich uczuć i chyba tak na prawdę nigdy się jeszcze nie zakochałem.
Po chwili zaczęli się wszyscy schodzić.
-No Luna chyba możesz zaczynać-odparłem z uśmiechem na pyszczku
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz