Wiedziałam jakie uczucie to zasłaniało. Próbowałam być rozluźniona, ale jak najwyraźniej na marne.
-Może jeszcze potem spróbujemy-zaprponowała z uśmiechem Luna
-Dobrze-odwzajemniłam jej uśmiech, ale chyba zbyt mi t nie wyszło
Następnie Luna wzięła Panther, a ja byłam cały czas zamyślona. Czułam, ze chyba przez najbliższy tydzień już taka po prostu będę.
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz