- Dawno tu nie byłem..i chciałbym zobaczyć pewną osobę.. - odparłem poważnie.
- Do twoich usług.. To o kogo chodzi ?
- Poszukuje Mirdrigal.. - wiedziałem, że Rene nie będzie wiedzieć kto to.
- Nie znam..
- Przydomek HideOus.. - przedstawiała się tylko tak.
- Ooo.. wiem gdzie może być, za mną.. - krzyknęła i zaczęła biec.
Pobiegliśmy za nią i dotarliśmy do małej kapliczki.Była tam...popatrzyła na mnie i przytuliła mnie mocno.
- Steve.. Wreszcie jesteś - szepnęła do mego ucha.
Dawniej byłem z nią, lecz ona .. uwielbiała mego ojca i służyła mu.
- Nie dotykaj mnie ! - krzyknąłem wściekły i odepchnąłem ją.
- Ale Steve .. - odparła ze łzami w oczach. - Ja musiałam go słuchać..
- Nie, wcale nie musiałaś ! Ale on już nie żyje.. i władzę przejmuje ja oraz .. Sue .. - uśmiechnąłem się do wilczycy stojącej obok mnie.
< Rene ? Sue ? > XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz