wtorek, 1 października 2013

Od Panther C.D. Luny

 Jednorożce stąpały koło nas powoli. Przyglądałam im się z ciekawością, były rzeczywiście tak magiczne jaki mówili inni. Ich rogi lśniły w powietrzu, a ja uśmiechałam się za każdym razem gdy jakiś na mnie spojrzał.
- Nie wiem czy mogę się ruszyć.- powiedziałam nieco rozbawiona. Luna też cicho się zaśmiała. Poruszyłam lekko skrzydłami. Teraz to jednorożce patrzyły na mnie z ciekawością. Trochę mnie to usatysfakcjonowało. Nie trwało to jednak zbyt długo, gdyż nagle w oddali rozległ się strzał. Cała zadrżałam.
- Ludzie!- pisnęłyśmy z Luną. Jednorożce w jednej chwili zerwały się do ucieczki. Nie wiedziałam co robić. Obronić watahę, ewakuować ją.
- Musimy coś zrobić!- zawołałam.

<Luna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz