Siedziałam nad brzegiem potoku łez, gdy podszedł do mnie Jayson. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się. Woda szumiała, a ptaki w oddali śpiewały.
- Witaj.- powiedział. Wciąż stał nade mną, więc zachęciłam go by usiadł.
- CO tutaj robisz?- zapytałam. Poczekał chwilę z odpowiedzią, po czym uśmiechnął się.
- Szukałem cię... nasza wataha ma alfę, prawda?- zapytał. Skinęłam głową.
- Mnie...- powiedziałam cicho. On jednak się uśmiechnął.
- Dlaczego nie mamy bety i gammy?- spojrzałam na horyzont przed nami.
- Ta wataha jest młoda, po prostu nie zdążyłam ich ustanowić.- powiedziałam w zamyśleniu. Violetta pytała mnie już o to samo. Uśmiechnęłam się po czym podniosłam.
- Wiesz co? Już od dawna myślałam nad tym żeby zrobić dwie wilczyce z naszej watahy betą i gammą.- Jayson również się podniósł.
- Gdzie idziesz?- zapytał gdy ruszyłam w stronę księżycowej polany.
- Zwołaj wszystkich. Dzisiaj im to powiem.- powiedziałam. Wilk posłusznie pobiegł po wilki.
Na polanie zebrali się wszyscy. Czekali i szeptali. Ja weszłam na sam środek zbiegowiska i odchrząknęłam.
- Trochę ciężko mi jest samej siedzieć na szczycie.- powiedziałam. Wilki popatrzyły po sobie.- Dzisiaj chcę dwie z wader mianować moimi betą i gammą. Ale chcę wspomnieć że wszyscy wy jesteście dla mnie wszystkim i żadnego z was nie odrzucam. Mam własne powody by wybrać właśnie te wilki...- Luna i Sue siedziały obok siebie i prawie trzęsły się ze strachu, kto to będzie? Tomas i Jasper spoglądali w milczeniu na Violettę, której Jayson szeptał coś na ucho. Sezam siedziała z Tochibą i szeptały między sobą... Jacob, Kasumi i Lirent siedzieli za nimi. Uśmiechnęłam się.
- Powiedz to wreszcie.- poprosiła Sue. Westchnęłam.
- Samicą beta, watahy Szmaragdowych Łez zostanie - widziałam jak wadery wstrzymały oddech.- Violetta.- powiedziałam. Wilczyca wytrzeszczyła oczy patrząc na mnie ze zdziwieniem.
- Dlaczego?- zapytała.
- Byłaś pierwszym wilkiem który do mnie dołączył, pomagałaś mi i czuję że jesteś odpowiednią osobą.- wyjaśniłam. Wadera podeszła do mnie i usiadła obok.
- A teraz Gamma.- powiedziałam. Wahałam się między dwoma... Ale już wybrałam.
- Zostanie nią Sue.- powiedziałam. Wadera podskoczyła z wrażenia.
- Ale... Myślałam tez nad Luną. Obie jesteście wspaniałe. Jeśli chcesz Luno, możesz zostać Omegą.- powiedziałam. Wilki zaczęły szeptać.
<Luna? Violetta? Sue? Niech każda z was odpisze.>
PS. Tutaj Omega, będzie kimś zaraz po gammie. :D Żeby nie było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz