- Nie pozwolę żeby coś Ci się stało. - powiedziałem stanowczo.
- Ale ja chcę iść z Tobą ! - krzyknęła..
- To sprawa między mną a "rodziną", nie chcę mieszać tych na których mi zależy.
- Co chcesz teraz zrobić ? - spytała smutna.
- Muszę już iść, lecz mam nadzieję że kiedyś znów Cię ujrzę.- wyszedłem z jaskini i udałem się na przechadzkę.
Koniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz