Uśmiechnęłam się uwodząco i położyłam łepek na ramieniu.
-Wiesz Steve jesteś zupełnie inny niż pozostali..-zagadnełam
-Jestem demonem.-powiedział-Poza tym ty też..
Spojrzeliśmy w sobie oczy.Nasze pyszczki się złączyły.To był nieziemski, namiętny pocałunek.Czułam z niebios, że jesteśmy sobie przeznaczeni.. Obięliśmy się nawzajem.. Było cudownie...
♥Steve jest gorąco, co?♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz