-Tomas -powiedziałam lekko przyciszonym głosem-Już nic nie mów.Tak, to wszystko prawda i chcę wiedzieć, czy po tych latach jest jeszcze szansa dla nas..
Tomas patrzył mi się nieruchomo chwilę w oczy, a potem zamrugał i powiedział:
-...
Tomas? Przepraszam, że się ''aż'' tak wysiliłam, ale nie starczyło mózgu.. xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz