Poszliśmy więc od razu na wzgórze watahy.Akurat zdążyliśmy by obejrzeć zachód słońca, który teraz się malował nad całą watahą.Dookoła spadały płatki kwiatu wiśni.
-Wiesz jeszcze Ci o czymś nie powiedziałem...-odparłem
Wilczyca spojrzała na mnie ciekawa.W tym momencie na moją głowę wsunął się Meo.
-A więc to jest mój zwierzak, ma na imię Meo i jest chomikiem uśmiechnąłem się.
Stworek zaczął podziwiać cały krajobraz wylegując się w moim futrze.
<Kasumi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz