Zrobiłem krótką przerwę by nabrać powietrza.
-No więc myślałem już nad tym wszystkim...
Nastała cisza.Trudno mi było to z siebie wykrztusić.
-I co?-spytała zniecierpliwiona lekko Luna
-A więc..-znów musiałem nabrać powietrza by coś powiedzieć
Księżyc połyskiwał na ciemnym niebie.
-Chciałabyś może być moją dziewczyną?-zapytałem ostatecznie
<Luna to jak?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz