Odsunąłem się i pozwoliłem wilczycy wstać.
-Wiem dobrze, ze należysz do naszej watahy, ale nie rozumiem po się do razu rzucać na mnie?-zaśmiałem się cicho pod nosem spoglądając na nią.
-Ogólnie ładne imię masz, Kasumi... rzadko spotykane
Wadera patrzyła na mnie wręcz przestraszona, że tyle wiem.
"Boże skąd on o tym wie!?"-usłyszałem nagle
-Taki to już dar czytania w myślach-uśmiechnąłem się delikatnie
Widać było, że odetchnęła z ulgą.Usiedliśmy obok wody.
-Może opowiesz mi co nie co o sobie?-zaproponowałem
<Kasumi? ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz