-N-Nie..-jąknęłam-Mam tylko odciski liny na łapach i pysku, ale nic mi nie jest.
Wstałam powoli na cztery łapy i się zachwiałam.Tomas prędko pomógł mi złapać równowagę.
-Na pewno wszystko dobrze?-upewniał się
-Tak, na pewno.-powiedziałam cicho
Podeszłam do jeziora i spojrzałam w swoje odbicie w błękitnej tafli.
-Jak myślisz Tomas czy jeden człowiek wypapla wszystko innym i zjadą się następni?-zapytałam
Tomas? :?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz