niedziela, 29 września 2013

Od Panther do Luny

  Wznosiłam się kilka metrów nad wierzchołkami drzew w poszukiwaniu obcych wilków. Niby się tego nie spodziewaliśmy, ale zawsze ktoś obcy może się zjawić na naszym terenie. Jednak tym razem nie zauważyłam niczego podejrzanego.
  Pomału szykowałam się by wylądować. Miałam to zrobić przy moim potoku, gdy zauważyłam tam Lunę. Opadłam parę metrów od niej, ale mnie nie zauważyła. Bawiła się wodą, jaka spływała po gładkich kamieniach. Uśmiechnęłam się.
- Nie spodziewałam się że spotkam tutaj kogoś kto nie będzie moim własnym odbiciem.- powiedziałam na wpół żartobliwie. Wadera podniosła głowę do góry i spojrzała na mnie zaskoczona. Po chwili jednak i ona się uśmiechnęła.

<Luna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz