- Idę do jaskini, ale czemu jesteś cały we krwi?
- Pobiły mnie dwa wilki - syknął z bólu kiedy zmieniał nogę, na której stał
- Choć do mojej jaskini, opatrzę cię - wilk zgodził się, założyłam mu bandaże.
Wyglądało na to, że mu się podobałam, wystraszyłam się właśnie teraz kiedy zaczęło mi się układać z Jasperem, musiał przyjść jakiś obcy wilk, który w dodatku się we mnie zakochał, przynajmniej nie była to wadera.
- Zaprowadzę cię do alfy, żeby zadecydowała czy zostaniesz w stadzie, zgoda?
<Jacob?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz