Panther unosiła się przede mną na swoich skrzydłach. Mimo iż nie byłam wilkiem powietrza zawsze chciałam latać, po prostu czułam że to coś dla mnie.
- Cześć Panther! - odpowiedziałam
- Co ciekawego porabiasz?
- Oglądam ryby i koralowce, nie dawno wyszłam z wody - Panther wylądowała obok mnie
- A jak tam z tobą i Jasperem?
- Dobrze, ostatnio mieliśmy małą sprzeczkę - [Ta opowieść jest już po sprzeczce] - ale już jest dobrze
- Cieszę się
<Panther nie mam weny >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz