czwartek, 26 września 2013

Od Panther C.D. Sue

- Pewnie że cię oprowadzę.- powiedziałam uśmiechając się do niej. Podniosłam się.
- Tylko od czego by tu zacząć...- zaczęłam się na głos zastanawiać. Tak niewiele było miejsc, które do nas należały, że wybór był ciężki. Zeskoczyłam z kamienia. Sue patrzyła na mnie jak na przewodniczkę.
- No cóż... możemy zacząć od tego miejsca.- powiedziałam wskazując łapą szumiący wodospad. Wilczyca przyjrzała mu się uważnie po czym znów na mnie.
- Jak się nazywa?- zapytała.
- To Potok Łez.- oznajmiłam łagodnym tonem, dopasowanym do nastroju wody.- W tym miejscu założyłam watahę... No. To chyba na ten temat tyle. Pójdźmy dalej.- Odsunęłam się od brzegu i powędrowałam przed siebie w stronę Księżycowej polany. Sue stała jeszcze moment wpatrzona w wodę, a po chwili ruszyła za mną. Szłyśmy uśmiechnięte. Był dzień, dlatego też prawie nie poznałam naszej polany.
- To Księżycowa polana- powiedziałam gdy tylko się na niej znalazłyśmy.- Tu możemy wyć do księżyca, ja sama przychodzę tutaj głównie w nocy. Stąd widać dwa księżyce.- oznajmiłam. Sue powiedziała:


<Sue?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz